No to tydzień z bratem i jego dziewczyną udany ;P
Wczoraj o 3 musiałam wstać, bo o 6 wylatywali z Gdańska, ale później na zakupyyyy :D
Zakupy były nawet udane, ale byliśmy tylko z 2 godzinki, zmęczenie mnie dopadło i bóle głowy.
Za jakiś czas pokażę wam co sobie kupiłam. Powiem już chociaż co sobie kupiłam. Są to tylko 3 rzeczy ale zawsze coś :P
Czyli tak:
- koszulę (taką jakby miodową) z reporter;
- swterek w dziurki( niebieski)z reporter;
-kurtkę(turkusowy) i też z reporter.
A tak poza tym. To ten blog jednak nie pomógł nam odzyskać naszą przyjaźń. Takie życie ; )
Trzeba się z tym pogodzić.. ;)
Kontakt jest, ale zły i na fałszywą przyjaźń też nie mam ochoty.
Pozdrowienia ; )
I polecam jeszcze jedną piosenkę ;)
7dni..
A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz